image1 image1 image1

2.Gospodarka rybacka na Jeziorach Kaszubskich

Gospodarka rybacka na Jeziorach Kaszubskich

Motto:

"Jem jo rebok z prapradziada,
Wi rebaczec mnie epodo Kochom łódkę, ster i wiosło.
Kochom rebaczcie rzemiosło"

Działalność stowarzyszenia LGR KASZUBY, obejmuje siedem gmin powiatu kartuskiego, które zamieszkują w większości Kaszubi. Kaszubi zachowali swój język, tradycje, obyczaje. Przez wieki pielęgnowali i przekazywali następnym pokoleniom regionalną muzykę, taniec, haft kaszubski, malowanie na szkle. Twórczość ta była i jest nadal związana z otaczającą przyrodą i wykonywaną przez nich pracą.

W kompozycji haftów odnajdujemy motywy roślinne, słowa kaszubskich pieśni wyrażają zachwyt otaczającą przyrodą i życie Kaszubów wkomponowane w jej rytm. W układach tanecznych odnajdujemy nie tylko rytm, piękno i wdzięk ale elementy wykonywanej pracy, którą bardzo kochają i która stanowi o wartości i sensie ich życia. Praca ta jest nierozerwalnie związana z obecnością ogromnej ilości bogatych w organizmy Jezior Kaszubskich wkomponowanych w urozmaicone, porośnięte lasami tereny polodowcowe.

Głównym zajęciem Kaszubów było rybołówstwo, które dostarczało bogatego pożywienia i zapewniało środki do życia. Licznie występujące na tym terenie jeziora obfitujące w ryby były źródłem dobrobytu miejscowej ludności.

Rybacy na połowy wypływali w czółnach. Początkowo były to tzw. dłubanki, wykonane z jednego kawałka drewna, w późniejszym okresie stosować zaczęli czółna posiadające dno z kłody, zaś burty wykonane z poziomych desek. Poruszano te czółna krótkim wiosłem. Do łowienia ryb używano bardzo pomysłowych narzędzi: ościenie wielozębne do kłucia ryb, kaganki do zwabiania ryb światłem, sieci zastawne, żaki, sieci ciągnione tzw. "klepa” wyposażone w pływaki, ciężarki i liny plecione z korzeni sosny. Zimą do połowu ryb używali kołowrotów na płozach tzw. ,,baby”, siekiery do rąbania lodu (przerębli), lasek rybackich i szukarek wideł do pracy pod lodem.

Tradycyjne zajęcia rybackie były od wieków elementem tożsamości lokalnych kaszubskich społeczności.

Rybacy łowili także raki. Chwytali je przy pomocy pułapek tzw. "pudeł” albo gołą ręką. Mniejsze używano na zupę a duże do jedzenia. Aby utrzymywać raki w stanie żywym układano je warstwami w kobiałkach na pokrzywach.

W okresie międzywojennym rybaczenie miało jeszcze duży wpływ na życie mieszkającej na Kaszubach ludności. Duży popyt na ryby sprawiał, że zakładano spółki rybackie które przynosiły ich członkom duże korzyści.

Po II wojnie światowej rybactwo stanowiło jeszcze ważny ale tracący znaczenie sektor gospodarczy powiatu kartuskiego. Rozwijający się w trójmieście przemysł, a także komunikacja umożliwiła Kaszubom zarobek w mieście, ale równocześnie rozluźniła wielowiekowe więzy z miejscem zamieszkania.

Obecnie Jeziora Pojezierza Kaszubskiego znajdują się w rękach prywatnych (77 jezior) lub należą do Skarbu Państwa (80 jezior). Te państwowe jednak w większości są dzierżawione przez właścicieli prywatnych. Użytkownikiem większości jezior na zasadach dzierżawy całego kółka Raduńskich połączonych przepływami i jazami jest spółka Radbur. Obowiązki użytkownika ograniczają się do zarybiania, odłowów i wędkarstwa na zasadach racjonalne gospodarki rybackiej. Wodami zarządza RZGW i wiele organów państwowych jak gmina, powiat, województwo w zakresie czystości wód, ścieków, kłusownictwa. Do obowiązków użytkownika należy opłata czynszowa za każdy hektar jeziora.

Użytkowników jezior jest zdecydowanie więcej niż rybaków, są to m.in. wszelkiego rodzaju aktywni turyści, korzystający z prawa powszechnego dostępu do wód. W tym różne ugrupowania kajakarskie i płetwonurków oraz firmy odbywające różne szkolenia na wodzie, kłusownicy, zwierzęta prawnie chronione, takie jak kormorany, wydry, czy norki także czaple i inne ptaki. Z wód korzystają elektrownie regulujące poziom wody, ośrodki wczasowe, rolnicy i wszyscy właściciele działek obszarów nadjeziornych. Każdy z nich coś robi i i coś pozostawia na jeziorze. Ponadto to wszystko wysoki czynsz za użytkownie jest główną przyczyną rozwoju infrastruktury rybackiej na jeziorach.

 

Stąd rybactwo na jeziorach uprawiane jest jedynie nocą, bo w okresie lata kiedy następuje żerowanie i przyrost masy rybnej, jest pełno turystów, którzy zaplątaliby się w sieciach. Zarybianie także odbywa się najczęściej nocą aby chronić narybek przed drapieżnikami.

Nad jeziorami w coraz większym stopniu dominuje wędkarstwo. Przebywanie wśród przepięknych krajobrazów, w obecności bogatych w organizmy lasów i jezior zaspakaja tęsknotę za ciszą, która uspokaja i łagodzi nerwowość współczesnego życia. Przebywanie nad jeziorami, na świeżym, nieskażonym powietrzu umożliwia ponadto łowienie ryb, które jest nie tylko źródłem satysfakcji ze zdobyczy ale złowione ryby są zdrowym i smacznym pokarmem.

Wędkowanie jest jednak obwarowane przepisami i warunkami. Wędkować można od 1 kwietnia do 30 listopada, w porze dziennej t. j. od wschodu do zachodu słońca a zabronione o świcie, zmierzchu i nocy. Za wędkowanie dzierżawcy pobierają opłaty zgodnie z ustalonym regulaminem, który ustala Straż Rybacka. Jej obowiązkiem jest kontrolowanie dokumentów uprawniających do połowu ryb i dokumentów stwierdzających pochodzenie ryb u osób przetwarzających lub wprowadzających ryby do obrotu. Społeczna Straż Rybacka przy ,,Radbur” Sp. Z o.o. powstała uchwałą Rady Powiatu Kartuskiego z dnia 31 marca 2000r.

Straż ta kontroluje przestrzeganie przepisów ustawy o rybactwie śródlądowym oraz współdziała z Państwową Strażą Rybacką. Nadzór specjalistyczny sprawuje nad nią Komendant Wojewódzki PSR. Opłaty za wędkowanie są przeznaczone na zarybianie szczególnie szczupakiem, linem, węgorzem i sieją w zależności od warunków przyrodniczych jeziora.

 

Mimo systematycznego zarybiania, z wypowiedzi wędkarzy wynika, że jest coraz trudniej złowić dużą rybę w Jeziorach Raduńskich. Czasy łowienia pół kilogramowych okoni, stojąc po kolana w wodzie się skończyły. Bez znajomości jeziora i łowisk nie można liczyć na sukcesy. A przyczyna jest od lat diagnozowana i coraz bardziej znana.

Od kilkunastu lat Jeziora Kaszubskie ulegają postępującej degradacji. Badania w spółce pracowniczej RADBUR, która dzierżawi aż 10 jezior kaszubskich, wykazały systematyczny spadek połowu ryb, szczególnie leszcza, wrażliwego na spadek zawartości tlenu, okonia, wrażliwego na zmniejszenie przezroczystości. Obserwuje się też duże wahania w odłowach sielawy, która jest biowskaźnikiem opisywanych ekosystemów jeziornych. Populacja sielawy w tych zbiornikach uległaby wymarciu gdyby nie prowadzono sztucznego zarybiania. Podobnie jak na terenie całego kraju notuje się też spadek liczebności węgorza.

Gospodarka rybacka na Kaszubach wymaga wsparcia wszystkich użytkowników Jezior Kaszubskich.

free joomla templatesjoomla templates
  Copyrights by Lokalna Grupa Rybacka Kaszuby  
logotypy